
Obie panie przypomniały, że w czasach, gdy Polska nie należała do UE, trzeba było przechodzić kontrole celne, stać na granicach, tłumaczyć jaki jest cel wyjazdu, a czasem nawet z tego, ile pieniędzy przewoziło się do innego kraju. - Pamiętam, jak w czasie studiów wyjechałam na wakacje do Anglii – opowiadała Edyta Hanszke. – Na granicy francusko–angielskiej obywatele krajów unijnych przechodzili przez bramki swobodnie, a Polacy, Rumuni czy Czesi stali w długiej, wijącej się kolejce do odprawy. Celnicy pytali nas po co wjeżdżamy do Anglii, kiedy wracamy, czy mamy bilet powrotny oraz ile mamy pieniędzy i skąd. A jeśli mamy je od rodziców, to co oni robią, gdzie pracują. Pamiętam obawy, lęk czy nas wpuszczą. I ten ogromny dyskomfort, jaki powodowała ta kontrola. Dziś, gdy Polska jest w UE, granice po prostu się mija i nikt nie zadaje tak krępujących pytań – wspominała dziennikarka.
Europosłanka Danuta Jazłowiecka opowiadała z kolei, że gdy przed wielu laty mijała jedną z wewnątrzunijnych granic UE, na których już wtedy nie było kontroli, domagała się od nierozumiejącego sytuacji celnika, by ten znalazł jakąkolwiek pieczątkę i wbił jej do polskiego paszportu. – To były czasy, że brak takiej pieczątki mógł skutkować być może nawet tym, że nie wpuściliby nas do kraju . Macie to ogromne szczęście, że takie sytuacje zupełnie Was nie dotyczą – zwracała się do młodzieży.
Atrakcją lekcji były krótkie, tematyczne scenki, przygotowane przez opolski Teatr Ekostudio, gdzie odbywało się wydarzenie. W jednej z nich dwójka młodych ludzi opowiadała o swoich wrażeniach ze studiów za granicą. W drugiej dojrzała para pokazywała z kolei zdjęcie wnuka, który jest zagranicą i wspominali swoje trudności na granicach, zdobywanie wiz itp. „Oby nikt nam tego nie zabrał” – tak brzmiało podsumowanie obu scenek.
- Niestety, jest taka obawa, może się tak stać. Ale jest też na to sposób – przekonywała europoseł Jazłowiecka. – Musicie być aktywni. Zmieniamy nasze życie tylko aktywnością. Nie możemy czekać, aż ktoś za nas zdecyduje i przytrafi się coś fajnego. Musimy brać życie w swoje ręce. Będzie przecież tak atrakcyjnie, jak atrakcyjne będą efekty pracy naszych rąk czy umysłów.
Lekcja Europejska zorganizowana przez Punkt Informacji Europejskiej była jednym z wydarzeń, które promowały w tym roku 15-letnią obecność Polski w UE. Danuta Jazłowiecka zapytana o to, czy jej zdaniem młodzież wie, co daje im UE i czy jest w stanie świadomie korzystać z praw jako obywatele Unii odpowiedziała: - Nie wie wystarczająco dużo, by w przyszłości podejmować odpowiedzialne decyzje i rozwijać nasze członkostwo w UE – mówiła podkreślając, że m.in. dlatego ważne są takie inicjatywy, jak lekcje europejskie. – Szczególnie dzisiaj, w dobie robotyzacji i sztucznej inteligencji, piekielnie ważne jest to, by budować więzi międzynarodowe, więzi między ludźmi. A wydaje mi się, że wciąż za mało na rzecz tego w naszym kraju robimy. Choć należy podkreślić, że akurat nasze województwo jest regionem, który ma bardzo bogatą współpracę międzynarodową i duży potencjał, by była ona jeszcze lepsza - dodała.
Informacje szczegółowe
- Data publikacji
- 10 czerwca 2019
- Autor
- Przedstawicielstwo w Polsce