Przejdź do treści głównej
Przedstawicielstwo w Polsce
Artykuł prasowy10 czerwca 2019Przedstawicielstwo w PolsceCzas na przeczytanie: 3 min

Warto być aktywnym

Do takiego wniosku doszli uczestnicy Lekcji Europejskiej zorganizowanej przez Punkt Informacji Europejskiej Europe Direct. Gośćmi były opolska europoseł Danuta Jazłowiecka oraz dziennikarka Nowej Trybuny Opolskiej (NTO) Edyta Hanszke. Ze względu na...

Lekcja europejska w Opolu




Obie panie przypomniały, że w czasach, gdy Polska nie należała do UE, trzeba było przechodzić kontrole celne, stać na granicach, tłumaczyć jaki jest cel wyjazdu, a czasem nawet z tego, ile pieniędzy przewoziło się do innego kraju. - Pamiętam, jak w czasie studiów wyjechałam na wakacje do Anglii – opowiadała Edyta Hanszke. – Na granicy francusko–angielskiej obywatele krajów unijnych przechodzili przez bramki swobodnie, a Polacy, Rumuni czy Czesi stali w długiej, wijącej się kolejce do odprawy. Celnicy pytali nas po co wjeżdżamy do Anglii, kiedy wracamy, czy mamy bilet powrotny oraz ile mamy pieniędzy i skąd. A jeśli mamy je od rodziców, to co oni robią, gdzie pracują. Pamiętam obawy, lęk czy nas wpuszczą. I ten ogromny dyskomfort, jaki powodowała ta kontrola. Dziś, gdy Polska jest w UE, granice po prostu się mija i nikt nie zadaje tak krępujących pytań – wspominała dziennikarka.




Europosłanka Danuta Jazłowiecka opowiadała z kolei, że gdy przed wielu laty mijała jedną z wewnątrzunijnych granic UE, na których już wtedy nie było kontroli, domagała się od nierozumiejącego sytuacji celnika, by ten znalazł jakąkolwiek pieczątkę i wbił jej do polskiego paszportu. – To były czasy, że brak takiej pieczątki mógł skutkować być może nawet tym, że nie wpuściliby nas do kraju . Macie to ogromne szczęście, że takie sytuacje zupełnie Was nie dotyczą – zwracała się do młodzieży.

Atrakcją lekcji były krótkie, tematyczne scenki, przygotowane przez opolski Teatr Ekostudio, gdzie odbywało się wydarzenie. W jednej z nich dwójka młodych ludzi opowiadała o swoich wrażeniach ze studiów za granicą. W drugiej dojrzała para pokazywała z kolei zdjęcie wnuka, który jest zagranicą i wspominali swoje trudności na granicach, zdobywanie wiz itp. „Oby nikt nam tego nie zabrał” – tak brzmiało podsumowanie obu scenek.




- Niestety, jest taka obawa, może się tak stać. Ale jest też na to sposób – przekonywała europoseł Jazłowiecka. – Musicie być aktywni. Zmieniamy nasze życie tylko aktywnością. Nie możemy czekać, aż ktoś za nas zdecyduje i przytrafi się coś fajnego. Musimy brać życie w swoje ręce. Będzie przecież tak atrakcyjnie, jak atrakcyjne będą efekty pracy naszych rąk czy umysłów.




Lekcja Europejska zorganizowana przez Punkt Informacji Europejskiej była jednym z wydarzeń, które promowały w tym roku 15-letnią obecność Polski w UE. Danuta Jazłowiecka zapytana o to, czy jej zdaniem młodzież wie, co daje im UE i czy jest w stanie świadomie korzystać z praw jako obywatele Unii odpowiedziała: - Nie wie wystarczająco dużo, by w przyszłości podejmować odpowiedzialne decyzje i rozwijać nasze członkostwo w UE – mówiła podkreślając, że m.in. dlatego ważne są takie inicjatywy, jak lekcje europejskie. – Szczególnie dzisiaj, w dobie robotyzacji i sztucznej inteligencji, piekielnie ważne jest to, by budować więzi międzynarodowe, więzi między ludźmi. A wydaje mi się, że wciąż za mało na rzecz tego w naszym kraju robimy. Choć należy podkreślić, że akurat nasze województwo jest regionem, który ma bardzo bogatą współpracę międzynarodową i duży potencjał, by była ona jeszcze lepsza - dodała.

Informacje szczegółowe

Data publikacji
10 czerwca 2019
Autor
Przedstawicielstwo w Polsce